Niektóre teksty na temat coachingu wywołują u mnie wywracanie gałek ocznych. Tak, dobrze czytasz, coach roluje oczy czytając o coachingu. Dlaczego? Bo nadużywają pozytywnego myślenia, spłycają wiarę w siebie, trywializują marzenia oraz naciągają samodoskonalenie do granic możliwości, niczym gumę w majtkach.

Zastanawiasz się: „Czemu ona o tym pisze? Powinna reklamować mi coaching.”. Piszę, bo choć sama mogę zobrazować przysłowie o byciu kowalem swojego losu, wiem też, że wszystko w życiu ma swoją cenę i jakkolwiek byśmy nie chcieli, podlegamy wielu ograniczeniom.

Dlatego pracuję na rzecz urealnienia procesu rozwoju, żeby nie powiedzieć, że aktywnie przeciwstawiam się wciskaniu kitu na jego temat, który uważam wręcz za szkodliwy, krzywdzący oraz kontrproduktywny wobec prawdziwego wzrastania.

Dobrym punktem do rozwoju jest zaakceptowanie, że na pewne rzeczy mamy wpływ, a inne nie. I skupienie się na tym, co warto pielęgnować. W określeniu tego może pomóc właśnie coaching.

 

Coaching a terapia

 

W coachingu koncentrujemy się na teraźniejszości i przyszłości.

Od psychoterapii, różni się między innymi tym, że raczej nie sięgamy w przeszłość, szukając źródeł jakiś zachowań. W wielkim uproszczeniu można powiedzieć, że psychoterapia to proces, który przywraca poczucie komfortu w naszym życiu. Natomiast osoby zgłaszające się na coaching są już w tej strefie komfortu, ale chcą więcej. Czują, że czasami coś ich uwiera, że stoją w miejscu, a mogliby się rozwijać, tylko nie wiedzą od czego zacząć. Pracując razem, sprawdzamy czy rzeczywiście potrzebują zmiany. Wspieram ich w samodzielnym zbudowaniu nowej strefy komfortu, zgodnej z ich potrzebami, przekonaniami i zasobami, które również w procesie coachingowym odkrywamy lub weryfikujemy.

 

Coaching a doradztwo czy szkolenie

 

Może myślisz: „Chwileczkę, jak to samodzielnym? To za co się płaci coachowi?”. To jest akurat mój ulubiony aspekt coachingu.

Być może z tyłu głowy pojawia Ci się myśl: „Nie dziwię się, siedzisz i Ci za to płacą”. Rzeczywiście siedzę. Empatycznie słucham, zadaję celne pytania, bystrze podsumowuję i stosuję adekwatne narzędzia, ale to klient sam znajduje odpowiedzi. Odwrotnie do doradztwa i szkolenia, gdzie wiedza jest po prostu przekazywana lub wykładana ex catedra.

Zastanawiasz się: „Serio? No i o co tyle hałasu?” Już mówię, po pierwsze to, że klient sam znajduje rozwiązania powoduje, że niejako ich doświadcza i znacznie skraca to proces implementacji nowych nawyków. Zastanówcie się, ile razy słyszeliście tak zwane dobre rady? No, a ile razy wcieliliście je w życie? Ja raczej nigdy, ale za to od kiedy zawiozłam nie moje opony do wymiany w aucie, dokładnie sprawdzam, które pakuję do bagażnika.

Po drugie takie podejście wynika z bardzo mi bliskiego, głębokiego poszanowania każdej istoty ludzkiej. Jesteśmy różni i cieszmy się tą różnorodnością. Każdy z nas rodzi się z własną mniej lub bardziej kolorową mieszanką cech i nikt oprócz nas nie może wiedzieć, co dla nas jest najlepsze. Bardzo lubię to, że w coachingu klient jest ekspertem od swojego życia, ja „tylko” pomagam mu tą eksperckość odkryć, pokazać światu i nauczyć się jej ufać.

 

Coaching to profesjonalne wsparcie w rozwoju, zarówno zawodowym jak i osobistym.

 


 


Opinie moich klientów


Maria Krześlak- Kandziora Poznań

Może to jest tak, że czasem trzeba usiąść z mądrą osobą i zacząć mowić o sobie, swoich planach, swojej pracy. Chyba chodzi o to głośne mówienie. I o słuchającą uważnie drugą stronę, patrzącą innymi oczami na mój świat, widząca rzeczy, które czasem się gdzieś ukryły, Może też sęk w tym, że wiesz, że pracujesz trochę za dużo, trochę zbyt wiele chcesz robić, trochę przegrzewasz, przeginasz i nie doceniasz tego, ile już masz, nie masz czasu policzyć sieci kontaktów, spojrzeć na swoje prawdziwe, całościowe cv, ocenić swoich możliwości. A to przecież super-ważne, żeby iść dalej, a może zrobić rozważny krok wstecz. Wkrada się chaos i potworne zmęczenie – fizyczne i psychiczne. To chyba dlatego postanowiłam spotkać się z Basią. I oprócz jej słów – porządkujących i uważnych – pamiętam z naszych spotkań deszcz na Sołaczu czy godzinę ciszy na Morasku. Okoliczności rozmów też są ważne. Basia elastycznie dopasowała nasze spotkania do moich potrzeb, jestem jej za to wdzięczna. Basia ma też w sobie dużo stanowczości i pewności – to jest to, czego człowiek na skraju chaosu bardzo potrzebuje. Mam wrażenie, że w naszych karierach zawodowych i trochę prywatnych, bo to się przecież wszystko łączy, podajemy swoje ja z rąk do rąk. Te ręce powinny być pewne, dobre i wspierające. Dobrze mieć mentora, a jeśli chwilowo go nie ma – idźcie do Basi, zastąpi go na chwilę albo po prostu stanie się na dłużej drogowskazem.

Robert Kuta Warszawa

Dziękuje za wspólne sesje.

Był to dla mnie niezwykle rozwijający czas. Czas w którym mogłem spojrzeć na siebie oraz swoją prace z zupełnie dotąd nie znanej mi perspektywy. Perspektywy, która nie tylko pokazała mi moje zasoby, to kim jestem i czym jest moja praca, ale również perspektywę która zmieniła moja optykę patrzenia na siebie i swoją pracę, oraz pozwoliła na wprowadzenie dobrych zmian. Nasze spotkania za każdym razem dawały mi siłę oraz dalsza motywacje do zmian i wprowadzania/doświadczania tych zmian na samym sobie, co do dziś procentuje, choć z niektórymi z nich muszę jeszcze popracować 🙂
Inaczej dzisiaj podchodzę do ludzi z którymi się spotykam i zawodowo oraz prywatnie.

Myślę że za jakiś czas, ponownie się spotkamy 🙂

Patrycja Guzik, twórczyni i właścicielka marki Kraków

Konsultacje z Basią pozwoliły mi opanować chaos panujący w mojej marce. Ułożyłam priorytety i odkryłam źródło tego co blokowało mnie ku dalszemu rozwojowi.

Dzięki spotkaniom z Basią, uwierzyłam w swój wewnętrzny kapitał i poznałam narzędzia jak go przekuć w działanie na rzecz mojej marki.

Basia z łatwością pomogła mi zlokalizować gdzie leżą moje mocne strony i pomogła nadać kierunek moim działaniom. Dzięki niej nauczyłam się wyznaczać cele i zyskałam pewność w podejmowaniu decyzji.

Bardzo polecam konsultacje. Basia ma ogromna wiedzę i idzie to w parze z przepiękną wrażliwością.

Nauczyła mnie też jak ważne jest życie w zgodzie ze sobą.

Marta Łempicka Warszawa

Do coachingu zawsze podchodziłam z dystansem. Po części za sprawą wrodzonego sceptycyzmu, ale przede wszystkim ze strachu przed byciem ocenianą.

Spotkania z Basią uświadomiły mi, że czasem po prostu coś się nie udaje i to jest normalne- upadamy, podnosimy się i idziemy dalej; a życie to cały pakiet możliwości, wystarczy tylko się przemóc i po nie sięgnąć.

Spokojna rozmowa, pytania w punkt i nagle boom- przecież znasz odpowiedzi, wiesz w którą stronę iść, otwiera się trzecie oko.

A najlepsze w tym wszystkim jest to, że jedyną osobą, która Cię ocenia jesteś Ty sam, to Ty znajdujesz w sobie odpowiedzi i ukryty potencjał. Tylko tyle i aż tyle.

Polecam spróbować. Urodzony sceptyk 😉

Paweł B. Ekonomista, Prezes Zarządu Gdańsk

Basia pomogła mi ustalić priorytety w życiu zawodowym i osobistym.

Bardzo profesjonalny coach, który wspiera w określaniu celów i sposobów ich osiągania.

Z Basią wszystko staje się możliwe i to w tempie dopasowanym do mnie.

Dziękuję!

Agnieszka Dyk- Duszyńska, Doktor Nauk Medycznych Poznań

Pod wpływem coachingu z Basią poprawił się mój stosunek do samej siebie, swoich pragnień, myśli i potrzeb. Tego co muszę, albo nie muszę tylko chcę, a tego co mogę odpuścić, na co wcale nie mam wpływu. DYSTANS– chyba to jest słowo klucz, które znalazłam. Spotkania pozwoliły mi spojrzeć na swoje życie z boku, pogrupować najważniejsze cele. Skupić się na sobie i pomyśleć o sobie.

Pomógł mi spokój i opanowanie Basi.

Brak pośpiechu. Miły uśmiech. Otwartość i wyczucie.

No i te trafne pytania i aktywne słuchanie.