O energii płynącej z działania, satysfakcji czerpanej z robienia rzeczy i samodzielnym stawianiu się do życia, w gorsecie, czy bez.

with Brak komentarzy

Tekst ten, zaczęłam pisać w październiku roku 2022, natchnięta rozmową z przyjaciółką, o tym jak to ona, w wieku kilku lat marzyła o byciu prawdziwą księżniczką. Taką, która spotyka pewnego dnia Księcia Wiliama i żyje happily ever after. Pocieszyłam ją … Czytaj więcej

O empatii i stanowczości oraz świadomym, bezpiecznym i trwałym wzrastaniu, w którym pomagam.

with Brak komentarzy

  Kilka dni temu, moja wieloletnia klientka podczas naszej sesji coachingowej powiedziała mi, że ten postęp i rozwój, który stał się jej udziałem i którego coraz częściej, żeby nie powiedzieć codziennie, doświadcza, nie byłby możliwy bez mojej empatii i stanowczości. … Czytaj więcej

Co robi Twój mózg kiedy odpoczywasz? Czyli o tym, co ma wspólnego szelest piasku pod stopami z siecią stanu spoczynkowego mózgu.

with Brak komentarzy

  Zanim przejdę do rozwinięcia tytułowego pytania, powiem coś niepopularnego, coś co w niektórych kręgach wywołuje zmarszczenie czoła: uwielbiam Polskie wybrzeże Bałtyku. Spędzamy tu wakacje od czasów niemowlęcych, to znaczy najpierw mój tata z siostrą, brat i ja z rodzicami, … Czytaj więcej

Czy jest możliwe wylogowanie się z kultury ciągłego osiągania i sukcesu?

with Brak komentarzy

Na sobotniej kolacji z koleżankami, rozmawiałyśmy o zmęczeniu, cekinach i o tym ile, kto pracuje. Jedna z nas, napisała dzień później, że dokonała zaskakującego odkrycia- po raz pierwszy, w swoim 40 letnim życiu, przyszła jej do głowy myśl, że mogłaby … Czytaj więcej

Rozwój to nie linia prosta, skierowana do góry.

with Brak komentarzy

  Na pewno widzieliście ślad na niebie po właśnie przelatującym samolocie. Białą linię, wyraźną z przodu i rozmytą z tyłu, skierowaną ku górze i do przodu. Kiedy dorastałam myślałam, że tak właśnie wygląda wykres rozwoju zawodowego i osobistego. Wszechobecny w … Czytaj więcej

Życie nas zatrzyma, jeśli uparcie nie zauważamy tego, co mamy przed samym nosem.

with Brak komentarzy

  Moim pierwszym szefem był Jerszy Seymour. Pracowałam dla niego w 2003 w Mediolanie, który mi, ówczesnej studentce architektury wnętrz i wzornictwa przemysłowego z poznańskiej ASP, jawił się niczym spełniony designerski sen. Raz, że Włochy, dwa, że kolebka projektowania, no … Czytaj więcej